Najlepszy wideorejestrator do 400 zł
Mając do dyspozycji 400 złotych na kamerę samochodową, możesz wybierać spośród naprawdę sporej liczby modeli, do tego dobrych jakościowo. Czy kierować się przy wyborze? Czy jakość obrazu wszystkich wideorejestratorów z tej półki cenowej jest podobna? Jakimi parametrami się różnią i jakie funkcje oferują?
Odpowiadamy na te pytania, porównując aż 6 różnych modeli wideoejestratorów, które można kupić za mniej więcej 400 złotych. W naszym zestawieniu pod lupę bierzemy następujące kamery samochodowe:
- Xblitz Go2
- Mio MiVue C570
- Mikavi PQ1 GPS
- Navitel R600 GPS Night Vision
- Prido i7 Wi-Fi
- Garett Road 3 GPS
Którą z nich najlepiej wybrać?
Xblitz Go2
Zupełna nowość w segmencie wideorejestratorów to Xblitz Go2, czyli ulepszona wersja znanego modelu kamery samochodowej marki Xblitz. To niewielkie rozmiarami urządzenie potrafi nagrywać filmy w wysokiej rozdzielczości 2.7k (aż 2592 na 1600 pikseli), co umożliwia między innymi procesor HiSilicon znanej firmy Huawei. Jeśli w opcjach wybierzemy standardową rozdzielczość Full HD, uzyskamy nagrania rejestrowane z prędkością 60 klatek na sekundę, dzięki czemu obraz jest wyjątkowo płynny, a na nagraniach uchwycony zostaje każdy ważny moment naszej jazdy autem.
W przypadku wideorejestratora Xblitz Go2 na uwagę zasługuje dodatkowo aktywny uchwyt, który zapewnia łatwy i wygodny montaż oraz demontaż kamery z szyby samochodu, bez konieczności odłączania od urządzenia kabla zasilającego. Warto wspomnieć również o 8 diodach IR na światło podczerwone, zamontowanych wokół obiektywu. Zapewniają one dodatkowe oświetlenie w czasie jazdy nocą, podczas gdy pasmo IR jest niewidoczne dla ludzkiego oka, nie będzie więc ono przeszkadzać kierowcy w prowadzeniu pojazdu po zmroku.
Jakość nagrań z wideorejestratora Xblitz Go2 prezentuje się następująco:
Mio MiVue C570
Marka Mio, która kojarzy mi się głównie z wysoką jakością urządzeń, ale jednocześnie i stosunkowo wysoką ceną, zaczęła ostatnimi czasy projektować i produkować kamery samochodowe dla mniej zamożnych klientów. Doskonałym przykładem jest wideorejestrator Mio MiVue C570, który w cenie niewiele przekraczającej 400 złotych oferuje naprawdę dobre parametry. Kamerę wyposażono w zapewniający wysoki kontrast i bogate kolory nawet przy słabym oświetleniu przetwornik obrazu Sony Starvis wraz z technologią WDR oraz trybem Night Vision, bardzo jasny obiektyw składający się z 5 warstw szkła o kącie widzenia 150 stopni, wbudowany moduł GPS oraz tryb parkingowy. Do działania tego ostatniego wymagane jest dodatkowe akcesorium o nazwie Smartbox, zapewniające stały dopływ prądu do wideorejestratora podczas podstoju samochodu ze zgaszonym silnikiem.
To, co wyróżnia kamery samochodowe Mio, to doskonała jakość wykonania. Mio MiVue C570 nie jest tutaj wyjątkiem i do wykonania, spasowania oraz użytych materiałów ciężko mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Urządzenie jest naprawdę solidne i robi doskonałe wrażenie, szczególnie w tym segmencie cenowym.
A jak Mio MiVue C570 radzi sobie z najważniejszym, czyli z nagrywaniem filmów? Zobaczcie sami:
Mikavi PQ1 GPS
Wideorejestrator, który swoją ceną plasuje się nawet niżej niż reszta modeli w tym porównaniu, ale parametrami oraz jakością obrazu zdecydowanie im dorównuje. Dlaczego? Ponieważ Mikavi PQ1 GPS wyposażony został w procesor Ambrella A7L150 oraz matrycę OmniVision OV4689 o rozdzielczości 4 megapikseli. W praktyce oznacza to, że ta kamera samochodowa nagrywa filmy nie w jakości Full HD, ale znacznie wyższej rozdzielczości Super Full HD (2304x1296p). Do tego wideorejestrator Mikavi PQ1 GPS posiada obiektyw o bardzo szerokim kącie widzenia, bo aż 170 stopni.
Co jeszcze oferuje Mikavi PQ1 GPS? Tryb parkingowy, czujnik ruchu, tryb HDR, wbudowany moduł GPS oraz systemy ADAS, wspomagające kierowcę w trakcie jazdy. Sami przyznacie, że to naprawdę pokaźna lista opcji jak na urządzenie, które możemy kupić za zaledwie 350 złotych.
Jak dobre parametry spisują się w praktyce? Oto jakość filmów nagrywanych przez Mikavi PQ1 GPS:
Navitel R600 GPS Night Vision
R600 to bardzo popularny i przede wszystkim udany model wideorejestratora marki Navitel, który nawet mieliśmy okazję opisywać już kiedyś na blogu. Obecnie producent wypuścił na rynek nową, zaktualizowaną wersję, której dokładna nazwa to Navitel R600 GPS Night Vision. Zawiera ona dodatkowo funkcję Night Vision, poprawiającą jakość nagrań w warunkach złego oświetlenia, czyli na przykład po zmroku lub w ciemnym garażu podziemnym.
Navitel R600 GPS Night Vision posiada matrycę Sony Starvis, wbudowany moduł GPS z funkcją ostrzegania o fotoradarach, a także 4‑warstwowe szkło soczewki. Kąt widzenia obiektywu wynosi 170°. Kupując tę kamerę samochodową w opakowaniu znajdziemy dodatkowo voucher na nawigację Navitel, którą możemy używać za darmo przez okres 12 miesięcy na dowolnym urządzeniu mobilnym (telefon oraz tablet).
Oto przykładowy materiał zarejestrowany przez kamerę Navitel R600 GPS Night Vision:
Prido i7 Wi-Fi
Kamera z bezprzewodową łącznością Wi-Fi i możliwością sterowania poprzez smartfona? Okazuje się, że jest to możliwe w budżecie wynoszącym około 400 zł. Prido i7 Wi-Fi oprócz modułu Wi-Fi posiada zaawansowany przetwornik obrazu Sony Starvis, możliwość nagrywania filmów w rozdzielczości Full HD, a także obiektyw o kącie widzenia 150 stopni. Zestaw algorytmów odpowiadających za szeroki zakres dynamiki (WDR) sprawia, że nawet podczas nagrywania pod światło kamera zoptymalizuje rejestrowany obraz i sprawi, że jego poszczególne elementy, takie jak rejestracje aut, będą lepiej widoczne.
Na uwagę w przypadku kamery samochodowej Prido i7 Wi-Fi zasługuje również dużych rozmiarów ekran, którego przekątna to aż 2,7 cala. Kamera nie posiada modułu GPS ani możliwości jego podłączenia.
Oto jakość nagrań realizowanych kamerą Prido i7 Wi-Fi:
Garett Road 3 GPS
Nagrywanie filmów w rozdzielczości Full HD, sensor optyczny Sony IMX323, układ Novatek, szerokokątny obiektyw o kącie widzenia wynoszącym aż 170 stopni, wbudowany moduł GPS oraz poprawiająca dynamikę obrazu technologia WDR — tak w skrócie można opisać wideorejestrator Garett Road 3 GPS. To, co jednak najbardziej zwraca uwagę w przypadku tego modelu kamery samochodowej, to obecność drugiej kamery w zestawie, pozwalającej rejestrować na filmach to, co dzieje się nie tylko przed maską naszego samochodu, ale również w okolicach jego bagażnika.
Bardzo nietypowy jest również kształt kamery Garett Road 3 GPS, która dobrze przylega do szyby i pozwala jednocześnie na regulację kąta pochylenia obiektywu, lecz wyłącznie w zakresie góra/dół. Ciekawostką jest alarm dotyczący konieczności włączenia świateł w samochodzie oraz przypomnienie informujące o konieczności odpoczynku w trakcie dłuższych podróży.
Jakość filmów nagrywanych kamerą Garett Road 3 GPS:
Podsumowanie
Jak widać wśród kamer samochodowych za 400 złotych można znaleźć zarówno takie modele, które oferują znakomitą jakość obrazu, jak i długą listę ciekawych i przydatnych opcji.
Która z testowanych powyżej kamer jest najlepsza? Wszystko zależy od kryterium wyboru — dla ułatwienia i podsumowania poniżej znajdziecie tabelkę z porównaniem najważniejszych cech każdej z kamer.
Xblitz Go2 |
Mio MiVue C570 |
Mikavi PQ1 GPS |
Navitel R600 GPS NV |
Prido i7 Wi-Fi |
Garett Road 3 GPS |
|
Rozdzielczość | 2.7K | Full HD | Super Full HD | Full HD | Full HD | Full HD |
Przetwornik obrazu | Sony Starvis | Sony Starvis | OmniVision OV4689 | Sony Starvis | Sony Starvis | Sony IMX323 |
Ekran | 2 cale | 2 cale | 2 cale | 2 cale | 2,7 cala | 2 cale |
Kąt widzenia | 170° | 150° | 170° | 170° | 150° | 170° |
Funkcje | Tryb parkingowy, diody IR wspomagające nagrywanie w nocy, aktywny uchwyt, GPS (opcjonalny) |
GPS, WDR, Night Vision, tryb parkingowy, ostrzeganie o fotoradarach |
GPS, HDR, tryb parkingowy, czujnik ruchu, ADAS |
GPS, Night Vision, ostrzeganie o fotoradarach, tryb parkingowy |
Wi-Fi, WDR, czujnik przeciążeń |
Dodatkowa kamera tylna, GPS, WDR, alarm zmęczenia kierowcy |
Największa zaleta | Jakość filmów |
Jakość wykonania |
Rozdzielczość Super Full HD |
Ostrzeganie o fotoradarach |
Wbudowane Wi-Fi |
Kamera tylna w zestawie |
Cena | 400 zł | 440 zł | 350 zł | 350 zł | 400 zł | 440 zł |
A także porównanie wszystkich kamer na jednym filmie:
Pod względem rozdzielczości nagrywanych filmów zdecydowanie przoduje Xblitz Go2, oferująca jako jedyna w całym zestawieniu rozdzielczość 2.7K. To przekłada się na naprawdę znakomitą jakość obrazu oraz niesamowicie czytelne detale, takie jak choćby tablice rejestracyjne samochodów widocznych w kadrze.
Kamera Mio MiVue C570 została wykonana z najlepszych i najbardziej solidnych materiałów, z kolei Prido i7 Wi-Fi posiada największy ekran, podnoszący wygodę obsługi.
Mikavi PQ1 GPS wydaje się optymalnym wyborem pomiędzy kosztem zakupu a możliwościami, z kolei Navitel R600 GPS NV doskonale sprawdza się w ciężkich warunkach oświetleniowych.
Tylko model Garett Road 3 GPS oferuje w założonym budżecie nie jedną, a dwie kamery w zestawie, umożliwiając tym samym nagrywanie obszaru przed i za samochodem.
Auto na gaz się opłaca?
Wystarczy rzut oka na tablicę z cenami przy stacji benzynowej, by różnice zaczęły działać na wyobraźnię. Nawet przy obecnych rekordowych obniżkach, benzyna i olej napędowy (cena ok. 4 zł) są ponad dwukrotnie droższe niż gaz (poniżej 2 zł), a eksperci raczej nie mają wątpliwości, że z czasem te różnice będą się tylko powiększały.
Nie dajmy się jednak zwieść hasłom: „jazda na gaz jest znacznie tańsza!”, ponieważ samochód z LPG pod wieloma względami okazuje się droższy w utrzymaniu.
OC najdroższe, ale przy wnikliwym porównaniu…
Zacznijmy od obowiązkowego ubezpieczenia, które dla pojazdów z instalacją LPG jest najdroższe. Oto średnie ceny OC w I kwartale 2020 r. ze względu na rodzaj paliwa (dane za Raportem RanKING):
- Elektryczny – 484 zł;
- Benzyna – 660 zł;
- Benzyna/Elektryczny – 677 zł;
- Diesel – 699 zł;
- Benzyna + Gaz – 737 zł.
To porównanie statystyczne, ale okazuje się, że przy wnikliwym sprawdzeniu ofert różnice wcale nie muszą być tak duże. Weźmy pod uwagę np. 30-letniego kierowcę Opla Astra, który prawo jazdy ma od 10 lat i posiada pełen pakiet zniżek. Porównywarka ubezpieczeń OC kalkulator-oc-ac.auto.pl wylicza, że za OC ze względu na rodzaj paliwa zapłaciłby:
- Benzyna/Gaz – 635 zł;
- Benzyna – 603 zł;
- Diesel – 590 zł.
Posiadając auto z instalacją LPG należy liczyć się z wyższą składką, ale jest też szereg innych czynników, które mają wpływ na cenę polisy. Najważniejsze z nich to:
- wiek kierowcy;
- długość posiadania prawa jazdy;
- liczba zniżek;
- miejsce zamieszkania;
- stan cywilny, liczba dzieci;
- pojemność silnika;
- typ i model pojazdu;
- rok produkcji.
Jak obniżyć cenę OC?
Na szczęście na obowiązkowej polisie da się zaoszczędzić nawet setki złotych. W jaki sposób? Poniżej kilka przykładów.
Podczas poszukiwania najtańszego OC np. na https://kalkulator.kalkulator-oc-ac.auto.pl/kalkulator/oc-ac/ zostaniemy zapytani: „Ilu współwłaścicieli posiada pojazd?”. Nad przekazaniem własności części pojazdu innej osobie powinni zastanowić się szczególnie kierowcy, którzy nie mają jeszcze wypracowanych zniżek. Jeśli bowiem zdecydują się oni ustanowić współwłasność z osobą, która ma np. 60 proc. zniżek, wówczas cena polisy zostanie obniżona o setki, a w niektórych przypadkach nawet o więcej niż tysiąc złotych!
Młodzi kierowcy nie będą jednak musieli ustanawiać współwłasności, jeśli wcześniej przygotują się do ubezpieczania samochodu. W jaki sposób? To proste – mogą być posiadaczami polisy na przyczepę lub skuter, bo w przyszłości, w niektórych towarzystwach, będzie się im to zaliczało także do zniżek OC dla samochodu.
Z kolei podczas poszukiwania pojazdu do kupienia, warto sprawdzić, ile będziemy musieli zapłacić za ubezpieczenie danej marki, ponieważ różnice między poszczególnymi autami też idą w setki złotych. To samo dotyczy pojemności silnika i tu zasada jest prosta – im większa pojemność, tym więcej zapłacimy za OC, więc jeśli szukamy oszczędności, to nie warto przebierać w najpotężniejszych napędach.
Do tego należy pamiętać, że zawsze tańszą opcją jest zapłacenie za polisę z góry (a nie w ratach), a także zestawienie jak największej liczby ofert w porównywarce internetowej.
LPG to dodatkowe wydatki
O ile w przypadku polisy OC możemy spróbować wyszukać jak najtańsze ubezpieczenie dla pojazdu z instalacją LPG, to istnieją jednak dodatkowe opłaty dla samochodów na gaz, których w żaden sposób obniżyć się nie da.
Należą do nich opłaty za obowiązkowe badania techniczne. Za przegląd pojazdu na benzynę lub olej napędowy zapłacimy 99 zł, podczas gdy przegląd samochodu z instalacją LPG kosztuje 162 zł.
Co więcej, nowsze samochody na gaz na przeglądzie muszą stawiać się częściej. Obowiązkowo robią to raz w roku, podczas gdy pozostałe pojazdy pierwszy przegląd przechodzą dopiero po trzech latach od produkcji, a drugi po pięciu. Reasumując – w pięciu pierwszych latach auto z LPG musi przejść pięć badań technicznych, a pozostałe pojazdy – dwa.
To jeszcze nie koniec dodatkowych kosztów, bo podczas kupowania pojazdu na LPG pamiętajmy, że będzie musiał on przejść obowiązkową homologację oraz wymianę zbiornika. W Polsce każda butla legalizowana jest na 10 lat, po czym musi przejść ponowną homologację. Jeśli ekspert nie będzie miał zastrzeżeń (tzn. tabliczka znamionowa jest czytelna, powłoka zewnętrzna i wnętrze zbiornika nie budzą zastrzeżeń, a zbiornik przejdzie badanie wytrzymałości ciśnieniowej), wówczas butla otrzyma homologację na kolejne lata, a my zapłacimy za to ok. 300 zł.
Gorzej, gdy butla będzie budziła wątpliwości, bo wówczas trzeba ją wymienić, a to wraz z montażem kosztuje ok. 600 zł.
Co więcej, homologacji zbiornika należy dokonać także m.in. po sprowadzeniu używanego pojazdu z LPG z zagranicy lub po kolizji, wskutek której zatrzymano dowód rejestracyjny.
Oprócz tego należy wziąć po uwagę, że posiadanie auta na gaz oznacza w samochodzie dodatkową instalację, o którą należy dbać, i która w każdej chwili może ulec awarii.
Kompleksowa wymiana instalacji LPG obejmuje coroczną wymianę filtrów (fazy lotnej i fazy ciekłej), co kosztuje ok. 100 zł. To jednak niewiele w przypadku poważniejszej awarii, której naprawa będzie kosztowała setki złotych.
Komu LPG się opłaca?
Decydując się na zakup samochodu na gaz, musimy wziąć pod uwagę nie tylko cenę paliwa, ale także powyższe koszty utrzymania. A to jeszcze nie koniec. Część kierowców uważa bowiem, że skoro gaz jest dwa razy tańszy niż benzyna, to jazda samochodem na gaz też jest dwa razy tańsza. Tymczasem jest to absolutna nieprawda. Dlaczego? Są dwa powody:
- Samochód z LPG pali ok. 20 proc. więcej gazu niż benzyny, jeśli więc nasz pojazd zużywał 10 litrów benzyny na 100 km, to po założeniu instalacji LPG będzie zużywał ok. 12 litrów gazu.
- Samochód z instalacją LPG nie jeździ tylko na gaz, ponieważ zawsze rozpoczyna rozruch na benzynie i dopiero po zagrzaniu silnika przełącza się na gaz, co podczas analizowania opłacalności pojazdu na LPG może mieć decydujące znaczenie.
Właśnie z tego powodu samochody z instalacją LPG nie są polecane osobom, które auta używają na krótkich odcinkach, np. 2‑kilometrowej drodze do pracy, ponieważ zimą na takiej trasie silnik może nawet nie zdążyć się zagrzać, a to oznacza, że w ogóle nie przełączy się na gaz!
Zakup pojazdu z LPG powinni jednak rozważyć kierowcy, którzy codziennie przemierzają dziesiątki, a nawet setki kilometrów, ponieważ na takich dystansach gaz ma szansę „zapracować” na pokrycie kosztów związanych z instalacją, utrzymaniem i ubezpieczeniem pojazdu z LPG.
Jak powinno się przechowywać opony?
Dlaczego opony wymagają odpowiedniego przechowywania?
Przechowywanie opon wymaga odpowiednich warunków niezależnie od jakości i stanu ogumienia. Oczywiście, dla osób, które cenią sobie komfort i profesjonalizm, istnieją specjalne magazyny, które mają przede wszystkim zapewnić oponom odpowiednie warunki. Jednak koszty tego typu usługi, mimo iż zaczynają się od kilkudziesięciu złotych za sztukę, oczywiście w skali miesiąca mogą okazać się dla wielu z nas kompletnie nieopłacalne. Przeliczając to dokładniej, być może wyniesie nas to tyle, co komplet zupełnie nowych opon.
Bez względu na to, czy jesteśmy posiadaczami sportowego modelu opon jak na przykład Michelin Pilot Sport 4, czy zwykłego ogumienia – powinniśmy wiedzieć, na czym dokładnie polega przechowywanie opon. Zatem, jak prawidłowo przechowywać opony? Na samym początku, musimy zdać sobie sprawę, co odpowiada za ich właściwości. Otóż wykonane są one z mieszanki gumowej, która sprawia, że są elastyczne i dopasowują się do nawierzchni. Niewłaściwy sposób ich przechowywania, znacznie zmieni właściwości mieszanki, a opona, zamiast zwiększyć nasze bezpieczeństwo, drastycznie je zmniejszy. Można to zauważyć na prostym przykładzie – źle przechowywane opony po prostu twardnieją i nie nadają się do dalszego użytku. Ich właściwości fizyczne ulegają zmianom, jak np.:
- odkształcenie się ściany bocznej
- odkształcenie się stopek opony
- odkształcenie się czoła bieżnika
Nawiązując do wyżej wymienionych czynników, ich zaistnienie determinuje skrócenie przydatności opony, a także – jeśli zdecydujemy się na jej użytkowanie – doprowadzi to do zniszczeń, które mogą stanowić realne zagrożenie dla kierowcy i innych uczestników ruchu drogowego.
Ogólne zasady dotyczące przechowywania opon
Pierwszą rzeczą, jaką powinniśmy zrobić, jest dokładne oczyszczenie ogumienia, by usunąć resztki kurzu, soli – szczególnie po sezonie zimowym, a także błota i piasku. Pamiętajmy, że zalegające, drobne kamyczki w rowkach bieżnika, również należy skrupulatnie usunąć, zanim zajmiemy się składowaniem opon.
Jakie jeszcze warunki należy spełnić, aby przechowywanie kół było maksymalnie bezpieczne? Uwagę należy zwrócić na:
- pomieszczenie, które przeznaczymy na przechowalnię ogumienia, musi być chłodne, suche i wentylowane, najlepiej, aby panowała w nim temperatura poniżej 25 stopni Celsjusza;
- pomieszczenie powinno być chronione przed dopływem światła słonecznego, a także oddalone od nagrzanych sprzętów, które mają niekorzystny wpływ na gumę;
- nie możemy razem z oponami lub w ich pobliżu przechowywać środków chemicznych, które mają bezpośredni wpływ na degradację gumy. Do takich preparatów możemy zaliczyć: oleje, kwasy, zasady, a także smary i paliwa;
- opony musimy zabezpieczyć przed uszkodzeniami mechanicznymi, nie mogą mieć one kontaktu z ostrymi przedmiotami;
- opony należy składować z dala od źródeł ciepła i innych materiałów, które mogą wytworzyć iskrę i zapłon;
- nie możemy także przechowywać ich w pobliżu urządzeń, które wydzielają ozon jak np. transformator;
- przechowując opony, muszą one być w stanie wolnym od deformacji.
Przechowywanie opon z felgami
Zacznijmy od tego, jak przechowywać opony z felgami. Zaleca się, aby nie przechowywać ich w pozycji pionowej. Warto także spuścić z kół około jednej atmosfery, czyli mniej więcej połowę ciśnienia. Możemy składować je w tak zwanym stosie, czyli jedna na drugiej, odpowiednio zabezpieczając podłoże przed położeniem pierwszej opony. Wówczas będziemy musieli co 2–3 miesiące wybrać się do garażu czy piwnicy i zmienić ich ułożenie, to oznacza, że oponę ze spodu, trzeba przełożyć na samą górę. Dzięki temu unikniemy niechcianych odkształceń.
Przechowywanie kół jest także możliwe z wykorzystaniem obręczy i specjalnych haków, które możemy zamocować do ściany. W takim wypadku będą one spokojnie wisieć, aż do następnego sezonu. Można je także wcześniej zapakować do worków lub specjalnych pokrowców, dedykowanych ogumieniu.
Jak przechowywać opony bez felg?
Przejdźmy teraz do tego, jak przechowywać opony bez felg. Okazuje się, że tutaj sprawa się nieco komplikuje, ponieważ guma narażona jest na powstawanie odkształceń. Zaleca się, aby przechowywanie opon bez felg odbywało się w pozycji pionowej – ustawione obok siebie i oparte o ścianę. Jednak znów, bez względu na to, czy umiejscowimy je na podłodze, czy na specjalnej półce, warto co kilka tygodni obrócić je o kilkanaście stopni. Unikajmy także składowania takich opon w pozycji poziomej, czyli jedna na drugiej. Niedopuszczalne jest również wieszanie samych opon na hakach, takie posunięcie także może doprowadzić do uszkodzeń punktowych, które mogą zaważyć na użyteczności opony.
Przechowywanie felg aluminiowych – przygotowanie
Felgi aluminiowe, w przeciwieństwie do stalowych, wymagają specjalnego przygotowania. Po pierwsze należy je dokładnie oczyścić z zabrudzeń za pomocą stworzonych do tego celu preparatów. Ich formuła pozostawia nieskazitelną czystość, nie tworząc zarysowań na powierzchni. Następnym krokiem jest konserwacja. W tym celu sprawdzi się wosk, który zapobiegnie osadzaniu się kurzu i przywieraniu brudu. Do tego celu sprawdzą się miękkie ściereczki z mikrofibry. Tak przygotowane felgi doczekają ponownego użycia w bardzo dobrym stanie.
Warto pamiętać, że kiedy zauważmy, iż stan naszego ogumienia jest w opłakanym stanie, należy je zutylizować lub poddać naprawie. Opony to ważny element samochodu, który dba o nasze bezpieczeństwo na drodze. W dzisiejszych czasach mamy do wyboru wiele opcji opon w konkurencyjnych cenach, dlatego koszt nowego kompletu nie zrujnuje naszego budżetu.
10 najlepszych używanych motorów w 2021
Zebraliśmy kilka najlepszych (i najpopularniejszych) modeli i mamy nadzieję, że każdy tu znajdzie coś dla siebie. Przyjrzyjmy się, co ma do zaoferowania giełda motocykli używanych.
1 Honda CBR125R 2004 do dziś
Najmniejszy z rodziny motocykli sportowych Hondy jest stale bestsellerem w Polsce od czasu jego premiery w 2004 roku. Połączenie sportowego wyglądu, lekkości prowadzenia, wysokiej jakości wykonania i niezawodnego, czterosuwowego, jednocylindrowego silnika nigdy nie wychodzi z mody.
Motory te są często używane przez mniej doświadczonych kierowców, więc przed kupnem zwróć uwagę na uszkodzenia. Regularne wymiany oleju to znak, że motor był zadbany.
Szacowana cena: od 1700 Euro za zniszczony, ale już za 2300 Euro możesz dostać zadbany model z 2003 roku.
2 Yamaha YBR125 2005 do dziś
Podczas gdy Honda CBR125R jest bardziej sportowa, Yamaha YBR125 to przede wszystkim funkcjonalność nad formą. To motor, który został zbudowany, aby poruszać się po mieście przy minimalnych kosztach i maksymalnej niezawodności.
Podobnie jak CBR125R, motor Yamaha YBR125 często wybierają młodzi kierowcy: tu też należy zwracać uwagę na uszkodzenia.
Spalanie to zaledwie 1,88 l/100 km: dojazd do pracy nigdy jeszcze nie był tak tani.
Szacowana cena: co najmniej 750 funtów; 1500 funtów wystarczy, aby znaleźć naprawdę fajny motor.
3 Honda VFR800i 1998 do 2013
Istnieje wiele motocykli, o których mówi się, że są wszechstronne; oferowanie wszystkim wszystkiego po trochu to ambitne wymaganie.
Niewielu jest tak blisko tego ideału, jak Honda VFR800i, który pozostaje jednym z najpopularniejszych używanych motocykli w Polsce, mimo że nie był w sprzedaży od dawna.
VFR800i z 1998 roku zastąpił poprzedni VFR750, który sam w sobie pozostaje popularnym, choć dość starym, wyborem dzięki wspaniałej konfiguracji silnika V4 i wysublimowanej reakcji przepustnicy.
VR800 to motor, na którym możesz jeździć do pracy, w weekend, od czasu do czasu po torze, z pasażerem, możesz na nim ładować bagaż i wyruszyć w podróż po Europie.
Motor nie dostarcza wielu problemów. Niektórym nie podoba się sposób, w jaki moc dostarczana jest w późniejszych modelach VTEC ze zmiennymi fazami rozrządu, ponieważ występuje „krok” w dostarczaniu mocy.
Rury wydechowe mogą rdzewieć i zmieniać układ wydechowy; ze względu na układ silnika V4 można się czasem przy nim sporo napracować; poza tym dobrze sobie radzą.
Szósta generacja od 2009 do 2013 roku odświeżyła motocykl o nową stylizację.
Wersja z 1998 r. (czyli piąta generacja) całkowicie zmieniła styl, ale kontynuowała wszechstronne możliwości poprzednich wersji.
Szacowana cena: od 1500 Euro za znacznie używaną wersję; 2200 Euro wystarczy, aby znaleźć ładny motor.
4 Honda CBR1100XX Super Blackbird Od 1996 do 2007
Podobno Honda próbowała wymienić CBR1100 Super Blackbird przy wielu okazjach w ciągu 11 lat sprzedaży motocykla, ale nigdy jej się to nie udało. Oryginalny motocykl, którego początki sięgają roku 1996, był po prostu tak dobry, Honda nie zdecydowała się na zamienniki.
CBR1100XX Super Blackbird przetrwał aż do 2007 roku, ale poza przejściem z gaźników na wtrysk paliwa w 1999 roku i kilkoma drobnymi poprawkami w 2001 roku, przez cały okres produkcji nie wprowadzono prawie żadnych zmian w motocyklu.
Super Blackbird został opracowany w czasie, gdy w sprzedaży byli tacy rywale, jak Suzuki Hayabusa i Kawasaki ZZR1100, a wszyscy chcieli mieć ultra szybkie, ultra płynne motocykle turystyczne.
Nawet dzisiaj Super Blackbird pozostaje bardzo szybkim motocyklem, a czterocylindrowy silnik o pojemności 1137 cm³ wciąż ma przerażającą moc; jazda nim jest po prostu gładka.
Jeśli chodzi o nowe technologie, takie jak ABS i kontrola trakcji, tryby jazdy lub cokolwiek podobnego, Super Blackbird ich nie posiada, ale dla wielu właścicieli ich brak i nostalgia jest dokładnie tym, co tak bardzo kochają.
Prawdziwi entuzjaści z pewnością doradziliby wybór Super Blackbird z wtryskiem wstępnym paliwa wyprodukowany przed 1999 r., ponieważ występuje powszechny problem elektryczny z układem wtrysku paliwa i korozją w jednym ze złączy.
Szacowana cena: od 2000 funtów za motor o dość dużym przebiegu, do 5500 funtów za model z końca 2006/7 roku, ze znacznie niższym przebiegiem.
5 BMW R1200GS LC Od 2013 do dziś
BMW stworzyło oryginalne R80G/S w 1980 roku i od tego czasu ulepsza motocykl, który ma na celu umożliwienie jazdy po drogach i terenach z pełną kontrolą.
Przez lata klasyczny tzw. układ twin boxer pozostał taki sam, ale ostatecznie BMW musiało najpierw zastosować chłodzenie powietrzem/olejem zamiast tylko chłodzenia powietrzem, a ostatecznie w 2013 roku niemiecka firma wprowadziła chłodzenie cieczą. To stąd pochodzi oznaczenie LC w nazwie modelu.
Silnik był całkowicie nowy i dzielił zaledwie jeden komponent z poprzednim silnikiem o pojemności 1137 cm³, który wykorzystywał chłodzenie powietrzem/olejem.
Moc wzrosła ze 115 KM do 125. Technologia i sprzedaż poszły do przodu.
Wiele z tych motocykli pozostaje w sieci dealerów BMW i są sprzedawane nieco drożej, ale zapewniamy, że wiele z nich ma w sprzedaży oficjalną gwarancję na używany motor.
Zwróć uwagę na wszelkie uszkodzenia na spodzie silnika spowodowane jazdą terenową, poszukaj też korozji w lakierze, ponieważ był to ciągły problem, nad którym BMW pracowało.
Aby wzmocnić mocowanie rury sprawdź najpierw, czy model nie został wycofany: było to globalne wycofanie, które dotknęło dziesiątki tysięcy motorów. Sprawdzenie lub naprawa motoru w tym przypadku nic nie kosztuje.
Szacowana cena: od 8000 funtów za najwcześniejszy model z 2013 roku.
6 Suzuki GSX-R600 Najlepszym rozwiązaniem jest model z 2006 roku
Suzuki GSX-R600 można prześledzić aż do 1992 roku; kilka lat po oryginalnym modelu GSX-R750.
GSX-R600 (a także modele GSX-R750 o większej pojemności i 1000) zawsze były „surowe i czyste”, za co wielu je uwielbiało.
GSX-R600 zrobił krótką przerwę od produkcji, zanim powrócił z hukiem z modelem SRAD z 1997 roku. Ale między 1997 a 2014 rokiem (kiedy produkcja modelu została zakończona), zapewniono ciągły strumień nowych modeli z powodu malejącej sprzedaży w klasie Supersport.
GSX-R600 pozostaje niezwykle popularnym wyborem na brytyjskim rynku używanych motorów. Możesz wybrać dość przyzwoity, mając zaledwie 1200 £ do wydania.
Jeśli szukasz czegoś, co sprawia wrażenie nowoczesnego motoru, celuj w taki, który został zbudowany po 2006 roku. Takie późne modele pozostały prawie niezmienione; motor został po raz ostatni gruntownie odnowiony w 2011 roku.
Jeśli chodzi o pieniądze, model K6 wprowadzony w 2006 roku jest idealny, ponieważ otrzymał zupełnie nowy silnik, nową stylizację i stał się znacznie ostrzejszy.
Za jedyne 3500 funtów możesz znaleźć znacznie używany model K6, ale 4000 funtów i więcej pozwoli Ci znaleźć naprawdę dobry sprzęt.
Podczas gdy sprzedaż nowych motocykli sportowych o pojemności 600 cm³ prawie zniknęła, używane są nadal popularne, a pula tych przyzwoitych kurczy się z każdym rokiem.
Szacowana cena: od 4000 £ za K6 i do około 8500 £ za dostępne ostateczne wersje.
7 Kawasaki Z1000SX Od 2010 do dziś
Kawasaki Z1000SX przeszedł przez trzy różne pokolenia i wszystkie z nich są warte polecenia; w dużej mierze zależy to od dostępnego budżetu, ponieważ model z 2010 roku kupisz za około 4000 funtów, ale prawie nowy będzie kosztował 10000 funtów.
Z100SX przejął model Z1000 typu naked i dodał możliwości turystyczne, więcej praktyczności i bagażu, tworząc pakiet, który był idealnym połączeniem mocy, momentu obrotowego i sterowności dla wielu osób.
Z1000SX został zaprojektowany tak, aby wpasować się w lukę między naked roadsterem Z1000 a ZX-10R skoncentrowanym na ultra-torze. SX od samego początku projektowano jako świetny motor szosowy.
Motor można było kupić zarówno w wersji bez ABS, jak i z systemem ABS.
Po czterech latach sprzedaży Kawasaki odświeżył Z1000SX w 2014 roku. Dzięki nowej technologii, nowej stylizacji i wyborze wersji „Touring” z sakwami za dodatkowe 500 funtów, dobry motocykl stał się jeszcze lepszy.
W tamtym czasie ABS pozostawał opcją do wyboru, ale sytuacja się odwracała, gdy właściciele zdali sobie sprawę, że ABS był raczej korzyścią niż przeszkodą i zaczęli go coraz częściej kupować.
Jeszcze w 2017 roku Kawasaki dokonał kolejnej modernizacji motocykla, wprowadzając szereg ulepszeń, takich jak najnowsze systemy wspomagania bezpieczeństwa kierowcy, standardowy układ ABS na zakrętach, kontrolę trakcji, przeciwdziałanie kołom i tryby jazdy.
Jak powiedzieliśmy wcześniej, wybór Z1000SX mieści się w Twoim budżecie, ale jeśli chcesz mieć motor, który zapewni zabawę, możliwości turystyczne i codzienną praktyczność w dojazdach do pracy, Kawasaki to świetna perspektywa.
Szacowana cena: od 4000 Euro za model z początku 2010 r. i do około 10000 Euro za prawie nowy.
8 Triumph Street Triple Od 2007 do dnia dzisiejszego z Street Triple 765.
Trzycylindrowy Triumph Street Triple jest popularnym motocyklem, odkąd pojawił się w 2007 roku jako wersja o mniejszej pojemności, a jednocześnie bardziej sportowa i łatwiejsza w prowadzeniu.
Poprzedni Street Triple był bardzo podobny do jego większego brata; wzięto silnik z Daytona 675, zdjęto karoserię, zamontowano kilka podwójnych reflektorów i przede wszystkim zaoferowano konkurencyjną cenę.
Motocykl szybko znalazł chętnych i (wsparty bardziej zaawansowaną wersją Street Triple R) szybko stał się sukcesem sprzedażowym dzięki połączeniu charakterystycznego silnika, przystępnej ceny i świetnej obsługi.
Street Triple był nie tylko świetnym naked roadsterem. Połączenie osiągów i sterowności wystarczyło, by spodobać się kilku motocyklistom sportowym, którzy porzucili swoje poprzednie motory dla uroku Street Triple.
Ponieważ ceny wczesnych, używanych wersji są kuszące (jedynie 3000 funtów lub mniej), możliwość posiadania Street Triple jest otwarta dla znacznie większej liczby osób.
Niezawodność to atut, choć jego problemy z regulatorem/prostownikiem są dość dobrze znane.
Właściciele starszych maszyn odnotowuje również drobne usterki elektryczne i problemy z zawieszeniem, które z czasem ulega degradacji do momentu, w którym wymaga wymiany lub pełnego serwisu.
Trzycylindrowy silnik jest również znany ze swojej niezawodności, o ile jest konserwowany przy regularnych przeglądach i wymianie oleju.
Szacowana cena: od 3000 funtów za model z początku 2007 roku.
9 Honda PCX125 Od 2010 do dziś
Honda PCX125 znajduje się na szczycie list sprzedaży w całej Europie prawie od czasu jej wprowadzenia na rynek w 2010 roku. Nietrudno to zrozumieć, patrząc na to połączenie praktyczności, jakości wykonania i przystępnej ceny.
PCX125 był pierwszym dwukołowym pojazdem, w którym wprowadzono technologię oszczędzania paliwa Stop/Start, która dodatkowo wspomaga i tak już imponująco oszczędne zużycie paliwa.
PCX łączy w sobie niezwykle niezawodny czterosuwowy, jednocylindrowy silnik o pojemności 125 cm³, który wytwarza 11 KM, a galon benzyny zużywa w ciągu 91 mil.
PCX jest wygodny, ma przyzwoite osiągi, a pod siedzeniem sporą ilość miejsca do przechowywania. Co najważniejsze, można go mieć za około 800 funtów.
Za tą cenę nie możesz co prawda spodziewać się modelu z salonu, ale tak długo, jak używany motor jest konserwowany, powinien pozostać niezawodny.
Największym problemem związanym z takim skuterem jest jego poprzedni właściciel.
Często są to osoby, które kupują skuter jako najtańszy sposób poruszania się; nie widzą potrzeby utrzymywania go w dobrym stanie, a w bardziej ruchliwych miastach skutery często mogą zostać uderzone przez inne pojazdy na parkingach.
Jednym ze sposobów jest zakup nowego lub prawie nowego. Cena wynosi 2929 Euro (na rok 2019) za zupełnie nowy; możesz uzyskać trzyletnią umowę finansową za 59 Euro miesięcznie z depozytem w wysokości 59 Euro .
Szacowana cena: od 800 funtów za zniszczony i do 2500 funtów za prawie nowy.
10 Yamaha MT-07 Od 2014 do dziś
Yamaha MTY-07 była powiewem świeżości, kiedy została wprowadzona na rynek w 2014 roku, ponieważ przypomniała, że oszczędne motocykle nadal mogą być niezłą frajdą.
Silnik równoległy twin o pojemności 689 cm³ wpisał się do „rodziny”, która opracowała już trzycylindrowy silnik o pojemności 900 cm³ w MT-09 i do pewnego stopnia czterocylindrowy silnik rzędowy w superbike YZF-R1.
ABS był opcją w pierwszych wersjach, brakowało kontroli trakcji czy trybów jazdy.
To, co zapewnił MT-07, to łatwy w prowadzeniu motor, który był łatwy do jazdy po mieście czy wiejskich drogach i zapewniał doskonałą oszczędność paliwa dzięki naturze dwucylindrowego silnika.
Pojawiały się pewne problemy z lakierowaniem silników, kilka problemów z elektrycznością, wycofano nową część wiązki przewodów w niektórych wczesnych motocyklach, ponieważ ocierała się o ramę; reszta jest w porządku.
W 2018 roku motocykl zmienił nieco styl, ale otrzymał także nowe zawieszenie, które w dużym stopniu rozwiązało występujący wcześniej problem braku osiągów.
Jest wielu właścicieli starszych motocykli, którzy chętnie wydaliby pieniądze na przebudowę amortyzatora lub nowy amortyzator o wyższej wydajności.
Ceny wahają się teraz od 3000 funtów za motor z 2014/15, ale możesz kupić nowy za mniej niż 100 funtów miesięcznie w przypadku niektórych nowych umów finansowych.
Szacowana cena: od 3000 £ do 6500 £ za nowy.