Archiwum miesiąca Maj 2021
Przeglądasz archiwum bloga "michałrekowski121" z miesiąca Maj, 2021.
Przeglądasz archiwum bloga "michałrekowski121" z miesiąca Maj, 2021.
Mając do dyspozycji 400 złotych na kamerę samochodową, możesz wybierać spośród naprawdę sporej liczby modeli, do tego dobrych jakościowo. Czy kierować się przy wyborze? Czy jakość obrazu wszystkich wideorejestratorów z tej półki cenowej jest podobna? Jakimi parametrami się różnią i jakie funkcje oferują?
Odpowiadamy na te pytania, porównując aż 6 różnych modeli wideoejestratorów, które można kupić za mniej więcej 400 złotych. W naszym zestawieniu pod lupę bierzemy następujące kamery samochodowe:
Którą z nich najlepiej wybrać?
Zupełna nowość w segmencie wideorejestratorów to Xblitz Go2, czyli ulepszona wersja znanego modelu kamery samochodowej marki Xblitz. To niewielkie rozmiarami urządzenie potrafi nagrywać filmy w wysokiej rozdzielczości 2.7k (aż 2592 na 1600 pikseli), co umożliwia między innymi procesor HiSilicon znanej firmy Huawei. Jeśli w opcjach wybierzemy standardową rozdzielczość Full HD, uzyskamy nagrania rejestrowane z prędkością 60 klatek na sekundę, dzięki czemu obraz jest wyjątkowo płynny, a na nagraniach uchwycony zostaje każdy ważny moment naszej jazdy autem.
W przypadku wideorejestratora Xblitz Go2 na uwagę zasługuje dodatkowo aktywny uchwyt, który zapewnia łatwy i wygodny montaż oraz demontaż kamery z szyby samochodu, bez konieczności odłączania od urządzenia kabla zasilającego. Warto wspomnieć również o 8 diodach IR na światło podczerwone, zamontowanych wokół obiektywu. Zapewniają one dodatkowe oświetlenie w czasie jazdy nocą, podczas gdy pasmo IR jest niewidoczne dla ludzkiego oka, nie będzie więc ono przeszkadzać kierowcy w prowadzeniu pojazdu po zmroku.
Jakość nagrań z wideorejestratora Xblitz Go2 prezentuje się następująco:
Marka Mio, która kojarzy mi się głównie z wysoką jakością urządzeń, ale jednocześnie i stosunkowo wysoką ceną, zaczęła ostatnimi czasy projektować i produkować kamery samochodowe dla mniej zamożnych klientów. Doskonałym przykładem jest wideorejestrator Mio MiVue C570, który w cenie niewiele przekraczającej 400 złotych oferuje naprawdę dobre parametry. Kamerę wyposażono w zapewniający wysoki kontrast i bogate kolory nawet przy słabym oświetleniu przetwornik obrazu Sony Starvis wraz z technologią WDR oraz trybem Night Vision, bardzo jasny obiektyw składający się z 5 warstw szkła o kącie widzenia 150 stopni, wbudowany moduł GPS oraz tryb parkingowy. Do działania tego ostatniego wymagane jest dodatkowe akcesorium o nazwie Smartbox, zapewniające stały dopływ prądu do wideorejestratora podczas podstoju samochodu ze zgaszonym silnikiem.
To, co wyróżnia kamery samochodowe Mio, to doskonała jakość wykonania. Mio MiVue C570 nie jest tutaj wyjątkiem i do wykonania, spasowania oraz użytych materiałów ciężko mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Urządzenie jest naprawdę solidne i robi doskonałe wrażenie, szczególnie w tym segmencie cenowym.
A jak Mio MiVue C570 radzi sobie z najważniejszym, czyli z nagrywaniem filmów? Zobaczcie sami:
Wideorejestrator, który swoją ceną plasuje się nawet niżej niż reszta modeli w tym porównaniu, ale parametrami oraz jakością obrazu zdecydowanie im dorównuje. Dlaczego? Ponieważ Mikavi PQ1 GPS wyposażony został w procesor Ambrella A7L150 oraz matrycę OmniVision OV4689 o rozdzielczości 4 megapikseli. W praktyce oznacza to, że ta kamera samochodowa nagrywa filmy nie w jakości Full HD, ale znacznie wyższej rozdzielczości Super Full HD (2304x1296p). Do tego wideorejestrator Mikavi PQ1 GPS posiada obiektyw o bardzo szerokim kącie widzenia, bo aż 170 stopni.
Co jeszcze oferuje Mikavi PQ1 GPS? Tryb parkingowy, czujnik ruchu, tryb HDR, wbudowany moduł GPS oraz systemy ADAS, wspomagające kierowcę w trakcie jazdy. Sami przyznacie, że to naprawdę pokaźna lista opcji jak na urządzenie, które możemy kupić za zaledwie 350 złotych.
Jak dobre parametry spisują się w praktyce? Oto jakość filmów nagrywanych przez Mikavi PQ1 GPS:
R600 to bardzo popularny i przede wszystkim udany model wideorejestratora marki Navitel, który nawet mieliśmy okazję opisywać już kiedyś na blogu. Obecnie producent wypuścił na rynek nową, zaktualizowaną wersję, której dokładna nazwa to Navitel R600 GPS Night Vision. Zawiera ona dodatkowo funkcję Night Vision, poprawiającą jakość nagrań w warunkach złego oświetlenia, czyli na przykład po zmroku lub w ciemnym garażu podziemnym.
Navitel R600 GPS Night Vision posiada matrycę Sony Starvis, wbudowany moduł GPS z funkcją ostrzegania o fotoradarach, a także 4‑warstwowe szkło soczewki. Kąt widzenia obiektywu wynosi 170°. Kupując tę kamerę samochodową w opakowaniu znajdziemy dodatkowo voucher na nawigację Navitel, którą możemy używać za darmo przez okres 12 miesięcy na dowolnym urządzeniu mobilnym (telefon oraz tablet).
Oto przykładowy materiał zarejestrowany przez kamerę Navitel R600 GPS Night Vision:
Kamera z bezprzewodową łącznością Wi-Fi i możliwością sterowania poprzez smartfona? Okazuje się, że jest to możliwe w budżecie wynoszącym około 400 zł. Prido i7 Wi-Fi oprócz modułu Wi-Fi posiada zaawansowany przetwornik obrazu Sony Starvis, możliwość nagrywania filmów w rozdzielczości Full HD, a także obiektyw o kącie widzenia 150 stopni. Zestaw algorytmów odpowiadających za szeroki zakres dynamiki (WDR) sprawia, że nawet podczas nagrywania pod światło kamera zoptymalizuje rejestrowany obraz i sprawi, że jego poszczególne elementy, takie jak rejestracje aut, będą lepiej widoczne.
Na uwagę w przypadku kamery samochodowej Prido i7 Wi-Fi zasługuje również dużych rozmiarów ekran, którego przekątna to aż 2,7 cala. Kamera nie posiada modułu GPS ani możliwości jego podłączenia.
Oto jakość nagrań realizowanych kamerą Prido i7 Wi-Fi:
Nagrywanie filmów w rozdzielczości Full HD, sensor optyczny Sony IMX323, układ Novatek, szerokokątny obiektyw o kącie widzenia wynoszącym aż 170 stopni, wbudowany moduł GPS oraz poprawiająca dynamikę obrazu technologia WDR — tak w skrócie można opisać wideorejestrator Garett Road 3 GPS. To, co jednak najbardziej zwraca uwagę w przypadku tego modelu kamery samochodowej, to obecność drugiej kamery w zestawie, pozwalającej rejestrować na filmach to, co dzieje się nie tylko przed maską naszego samochodu, ale również w okolicach jego bagażnika.
Bardzo nietypowy jest również kształt kamery Garett Road 3 GPS, która dobrze przylega do szyby i pozwala jednocześnie na regulację kąta pochylenia obiektywu, lecz wyłącznie w zakresie góra/dół. Ciekawostką jest alarm dotyczący konieczności włączenia świateł w samochodzie oraz przypomnienie informujące o konieczności odpoczynku w trakcie dłuższych podróży.
Jakość filmów nagrywanych kamerą Garett Road 3 GPS:
Jak widać wśród kamer samochodowych za 400 złotych można znaleźć zarówno takie modele, które oferują znakomitą jakość obrazu, jak i długą listę ciekawych i przydatnych opcji.
Która z testowanych powyżej kamer jest najlepsza? Wszystko zależy od kryterium wyboru — dla ułatwienia i podsumowania poniżej znajdziecie tabelkę z porównaniem najważniejszych cech każdej z kamer.
Xblitz Go2 |
Mio MiVue C570 |
Mikavi PQ1 GPS |
Navitel R600 GPS NV |
Prido i7 Wi-Fi |
Garett Road 3 GPS |
|
Rozdzielczość | 2.7K | Full HD | Super Full HD | Full HD | Full HD | Full HD |
Przetwornik obrazu | Sony Starvis | Sony Starvis | OmniVision OV4689 | Sony Starvis | Sony Starvis | Sony IMX323 |
Ekran | 2 cale | 2 cale | 2 cale | 2 cale | 2,7 cala | 2 cale |
Kąt widzenia | 170° | 150° | 170° | 170° | 150° | 170° |
Funkcje | Tryb parkingowy, diody IR wspomagające nagrywanie w nocy, aktywny uchwyt, GPS (opcjonalny) |
GPS, WDR, Night Vision, tryb parkingowy, ostrzeganie o fotoradarach |
GPS, HDR, tryb parkingowy, czujnik ruchu, ADAS |
GPS, Night Vision, ostrzeganie o fotoradarach, tryb parkingowy |
Wi-Fi, WDR, czujnik przeciążeń |
Dodatkowa kamera tylna, GPS, WDR, alarm zmęczenia kierowcy |
Największa zaleta | Jakość filmów |
Jakość wykonania |
Rozdzielczość Super Full HD |
Ostrzeganie o fotoradarach |
Wbudowane Wi-Fi |
Kamera tylna w zestawie |
Cena | 400 zł | 440 zł | 350 zł | 350 zł | 400 zł | 440 zł |
A także porównanie wszystkich kamer na jednym filmie:
Pod względem rozdzielczości nagrywanych filmów zdecydowanie przoduje Xblitz Go2, oferująca jako jedyna w całym zestawieniu rozdzielczość 2.7K. To przekłada się na naprawdę znakomitą jakość obrazu oraz niesamowicie czytelne detale, takie jak choćby tablice rejestracyjne samochodów widocznych w kadrze.
Kamera Mio MiVue C570 została wykonana z najlepszych i najbardziej solidnych materiałów, z kolei Prido i7 Wi-Fi posiada największy ekran, podnoszący wygodę obsługi.
Mikavi PQ1 GPS wydaje się optymalnym wyborem pomiędzy kosztem zakupu a możliwościami, z kolei Navitel R600 GPS NV doskonale sprawdza się w ciężkich warunkach oświetleniowych.
Tylko model Garett Road 3 GPS oferuje w założonym budżecie nie jedną, a dwie kamery w zestawie, umożliwiając tym samym nagrywanie obszaru przed i za samochodem.
Wystarczy rzut oka na tablicę z cenami przy stacji benzynowej, by różnice zaczęły działać na wyobraźnię. Nawet przy obecnych rekordowych obniżkach, benzyna i olej napędowy (cena ok. 4 zł) są ponad dwukrotnie droższe niż gaz (poniżej 2 zł), a eksperci raczej nie mają wątpliwości, że z czasem te różnice będą się tylko powiększały.
Nie dajmy się jednak zwieść hasłom: „jazda na gaz jest znacznie tańsza!”, ponieważ samochód z LPG pod wieloma względami okazuje się droższy w utrzymaniu.
Zacznijmy od obowiązkowego ubezpieczenia, które dla pojazdów z instalacją LPG jest najdroższe. Oto średnie ceny OC w I kwartale 2020 r. ze względu na rodzaj paliwa (dane za Raportem RanKING):
To porównanie statystyczne, ale okazuje się, że przy wnikliwym sprawdzeniu ofert różnice wcale nie muszą być tak duże. Weźmy pod uwagę np. 30-letniego kierowcę Opla Astra, który prawo jazdy ma od 10 lat i posiada pełen pakiet zniżek. Porównywarka ubezpieczeń OC kalkulator-oc-ac.auto.pl wylicza, że za OC ze względu na rodzaj paliwa zapłaciłby:
Posiadając auto z instalacją LPG należy liczyć się z wyższą składką, ale jest też szereg innych czynników, które mają wpływ na cenę polisy. Najważniejsze z nich to:
Na szczęście na obowiązkowej polisie da się zaoszczędzić nawet setki złotych. W jaki sposób? Poniżej kilka przykładów.
Podczas poszukiwania najtańszego OC np. na https://kalkulator.kalkulator-oc-ac.auto.pl/kalkulator/oc-ac/ zostaniemy zapytani: „Ilu współwłaścicieli posiada pojazd?”. Nad przekazaniem własności części pojazdu innej osobie powinni zastanowić się szczególnie kierowcy, którzy nie mają jeszcze wypracowanych zniżek. Jeśli bowiem zdecydują się oni ustanowić współwłasność z osobą, która ma np. 60 proc. zniżek, wówczas cena polisy zostanie obniżona o setki, a w niektórych przypadkach nawet o więcej niż tysiąc złotych!
Młodzi kierowcy nie będą jednak musieli ustanawiać współwłasności, jeśli wcześniej przygotują się do ubezpieczania samochodu. W jaki sposób? To proste – mogą być posiadaczami polisy na przyczepę lub skuter, bo w przyszłości, w niektórych towarzystwach, będzie się im to zaliczało także do zniżek OC dla samochodu.
Z kolei podczas poszukiwania pojazdu do kupienia, warto sprawdzić, ile będziemy musieli zapłacić za ubezpieczenie danej marki, ponieważ różnice między poszczególnymi autami też idą w setki złotych. To samo dotyczy pojemności silnika i tu zasada jest prosta – im większa pojemność, tym więcej zapłacimy za OC, więc jeśli szukamy oszczędności, to nie warto przebierać w najpotężniejszych napędach.
Do tego należy pamiętać, że zawsze tańszą opcją jest zapłacenie za polisę z góry (a nie w ratach), a także zestawienie jak największej liczby ofert w porównywarce internetowej.
O ile w przypadku polisy OC możemy spróbować wyszukać jak najtańsze ubezpieczenie dla pojazdu z instalacją LPG, to istnieją jednak dodatkowe opłaty dla samochodów na gaz, których w żaden sposób obniżyć się nie da.
Należą do nich opłaty za obowiązkowe badania techniczne. Za przegląd pojazdu na benzynę lub olej napędowy zapłacimy 99 zł, podczas gdy przegląd samochodu z instalacją LPG kosztuje 162 zł.
Co więcej, nowsze samochody na gaz na przeglądzie muszą stawiać się częściej. Obowiązkowo robią to raz w roku, podczas gdy pozostałe pojazdy pierwszy przegląd przechodzą dopiero po trzech latach od produkcji, a drugi po pięciu. Reasumując – w pięciu pierwszych latach auto z LPG musi przejść pięć badań technicznych, a pozostałe pojazdy – dwa.
To jeszcze nie koniec dodatkowych kosztów, bo podczas kupowania pojazdu na LPG pamiętajmy, że będzie musiał on przejść obowiązkową homologację oraz wymianę zbiornika. W Polsce każda butla legalizowana jest na 10 lat, po czym musi przejść ponowną homologację. Jeśli ekspert nie będzie miał zastrzeżeń (tzn. tabliczka znamionowa jest czytelna, powłoka zewnętrzna i wnętrze zbiornika nie budzą zastrzeżeń, a zbiornik przejdzie badanie wytrzymałości ciśnieniowej), wówczas butla otrzyma homologację na kolejne lata, a my zapłacimy za to ok. 300 zł.
Gorzej, gdy butla będzie budziła wątpliwości, bo wówczas trzeba ją wymienić, a to wraz z montażem kosztuje ok. 600 zł.
Co więcej, homologacji zbiornika należy dokonać także m.in. po sprowadzeniu używanego pojazdu z LPG z zagranicy lub po kolizji, wskutek której zatrzymano dowód rejestracyjny.
Oprócz tego należy wziąć po uwagę, że posiadanie auta na gaz oznacza w samochodzie dodatkową instalację, o którą należy dbać, i która w każdej chwili może ulec awarii.
Kompleksowa wymiana instalacji LPG obejmuje coroczną wymianę filtrów (fazy lotnej i fazy ciekłej), co kosztuje ok. 100 zł. To jednak niewiele w przypadku poważniejszej awarii, której naprawa będzie kosztowała setki złotych.
Decydując się na zakup samochodu na gaz, musimy wziąć pod uwagę nie tylko cenę paliwa, ale także powyższe koszty utrzymania. A to jeszcze nie koniec. Część kierowców uważa bowiem, że skoro gaz jest dwa razy tańszy niż benzyna, to jazda samochodem na gaz też jest dwa razy tańsza. Tymczasem jest to absolutna nieprawda. Dlaczego? Są dwa powody:
Właśnie z tego powodu samochody z instalacją LPG nie są polecane osobom, które auta używają na krótkich odcinkach, np. 2‑kilometrowej drodze do pracy, ponieważ zimą na takiej trasie silnik może nawet nie zdążyć się zagrzać, a to oznacza, że w ogóle nie przełączy się na gaz!
Zakup pojazdu z LPG powinni jednak rozważyć kierowcy, którzy codziennie przemierzają dziesiątki, a nawet setki kilometrów, ponieważ na takich dystansach gaz ma szansę „zapracować” na pokrycie kosztów związanych z instalacją, utrzymaniem i ubezpieczeniem pojazdu z LPG.
Przechowywanie opon wymaga odpowiednich warunków niezależnie od jakości i stanu ogumienia. Oczywiście, dla osób, które cenią sobie komfort i profesjonalizm, istnieją specjalne magazyny, które mają przede wszystkim zapewnić oponom odpowiednie warunki. Jednak koszty tego typu usługi, mimo iż zaczynają się od kilkudziesięciu złotych za sztukę, oczywiście w skali miesiąca mogą okazać się dla wielu z nas kompletnie nieopłacalne. Przeliczając to dokładniej, być może wyniesie nas to tyle, co komplet zupełnie nowych opon.
Bez względu na to, czy jesteśmy posiadaczami sportowego modelu opon jak na przykład Michelin Pilot Sport 4, czy zwykłego ogumienia – powinniśmy wiedzieć, na czym dokładnie polega przechowywanie opon. Zatem, jak prawidłowo przechowywać opony? Na samym początku, musimy zdać sobie sprawę, co odpowiada za ich właściwości. Otóż wykonane są one z mieszanki gumowej, która sprawia, że są elastyczne i dopasowują się do nawierzchni. Niewłaściwy sposób ich przechowywania, znacznie zmieni właściwości mieszanki, a opona, zamiast zwiększyć nasze bezpieczeństwo, drastycznie je zmniejszy. Można to zauważyć na prostym przykładzie – źle przechowywane opony po prostu twardnieją i nie nadają się do dalszego użytku. Ich właściwości fizyczne ulegają zmianom, jak np.:
Nawiązując do wyżej wymienionych czynników, ich zaistnienie determinuje skrócenie przydatności opony, a także – jeśli zdecydujemy się na jej użytkowanie – doprowadzi to do zniszczeń, które mogą stanowić realne zagrożenie dla kierowcy i innych uczestników ruchu drogowego.
Pierwszą rzeczą, jaką powinniśmy zrobić, jest dokładne oczyszczenie ogumienia, by usunąć resztki kurzu, soli – szczególnie po sezonie zimowym, a także błota i piasku. Pamiętajmy, że zalegające, drobne kamyczki w rowkach bieżnika, również należy skrupulatnie usunąć, zanim zajmiemy się składowaniem opon.
Jakie jeszcze warunki należy spełnić, aby przechowywanie kół było maksymalnie bezpieczne? Uwagę należy zwrócić na:
Zacznijmy od tego, jak przechowywać opony z felgami. Zaleca się, aby nie przechowywać ich w pozycji pionowej. Warto także spuścić z kół około jednej atmosfery, czyli mniej więcej połowę ciśnienia. Możemy składować je w tak zwanym stosie, czyli jedna na drugiej, odpowiednio zabezpieczając podłoże przed położeniem pierwszej opony. Wówczas będziemy musieli co 2–3 miesiące wybrać się do garażu czy piwnicy i zmienić ich ułożenie, to oznacza, że oponę ze spodu, trzeba przełożyć na samą górę. Dzięki temu unikniemy niechcianych odkształceń.
Przechowywanie kół jest także możliwe z wykorzystaniem obręczy i specjalnych haków, które możemy zamocować do ściany. W takim wypadku będą one spokojnie wisieć, aż do następnego sezonu. Można je także wcześniej zapakować do worków lub specjalnych pokrowców, dedykowanych ogumieniu.
Przejdźmy teraz do tego, jak przechowywać opony bez felg. Okazuje się, że tutaj sprawa się nieco komplikuje, ponieważ guma narażona jest na powstawanie odkształceń. Zaleca się, aby przechowywanie opon bez felg odbywało się w pozycji pionowej – ustawione obok siebie i oparte o ścianę. Jednak znów, bez względu na to, czy umiejscowimy je na podłodze, czy na specjalnej półce, warto co kilka tygodni obrócić je o kilkanaście stopni. Unikajmy także składowania takich opon w pozycji poziomej, czyli jedna na drugiej. Niedopuszczalne jest również wieszanie samych opon na hakach, takie posunięcie także może doprowadzić do uszkodzeń punktowych, które mogą zaważyć na użyteczności opony.
Felgi aluminiowe, w przeciwieństwie do stalowych, wymagają specjalnego przygotowania. Po pierwsze należy je dokładnie oczyścić z zabrudzeń za pomocą stworzonych do tego celu preparatów. Ich formuła pozostawia nieskazitelną czystość, nie tworząc zarysowań na powierzchni. Następnym krokiem jest konserwacja. W tym celu sprawdzi się wosk, który zapobiegnie osadzaniu się kurzu i przywieraniu brudu. Do tego celu sprawdzą się miękkie ściereczki z mikrofibry. Tak przygotowane felgi doczekają ponownego użycia w bardzo dobrym stanie.
Warto pamiętać, że kiedy zauważmy, iż stan naszego ogumienia jest w opłakanym stanie, należy je zutylizować lub poddać naprawie. Opony to ważny element samochodu, który dba o nasze bezpieczeństwo na drodze. W dzisiejszych czasach mamy do wyboru wiele opcji opon w konkurencyjnych cenach, dlatego koszt nowego kompletu nie zrujnuje naszego budżetu.